Pani Walewska. Pychotka

Pychotka i pysznotka, to również dwie inne nazwy, pod którymi znane jest to ciasto. A Pani Walewska, to ciasto, które na pewno zasługuje na uwagę. Część z Was na pewno je zna, to jeden z tych wypieków, który robi furorę na wszelakich rodzinnych spotkaniach. :) Ciasto jest na kruchym spodzie, z kruchą i słodką bezą, słodycz przełamuje tu dżem porzeczkowy, a całości dopełnia pyszny krem budyniowy. Pychotka!

Ciasto Pani Walewska, podobnie jak pleśniak, to u nas prawdziwy hit. I jeśli jeszcze nie próbowaliście, to nie powinniście czekać dłużej. Przygotowanie nie sprawi Wam problemu, a zachwyt gości murowany. Smacznego.

Przepis krok po kroku:

Krok 1. Na blat wysypuję dwie szklanki mąki, nawet z górką. Dodaję cukier puder, proszek do pieczenia, cukier waniliowy, a także masło w temperaturze pokojowej. Całość siekam, aż masło będzie w małych kawałkach.

Krok 2. Dodaję żółtka i zagniatam, aż ciasto będzie jednolite.

Krok 3. Dzielę na pół (ciasto można, ale nie trzeba chować do lodówki) i wałkuję na prostokąt. Możecie przełożyć do formy albo piec każdy spód na blaszce. Polecam wałkować na papierze do pieczenia, bo ciasto jest lepkawe, a poza tym spore.

Krok 4. Obydwa spody smaruję dżemem.

Krok 5. Z białek z cukrem pudrem ubijam sztywną pianę i dodaję mąkę. Mieszam jeszcze chwilę. Przekładam pianę na dżem, a z wierzchu posypuję posiekanymi orzechami. Wstawiam do nagrzanego do 160°C piekarnika i piekę (można z termoobiegiem – ładnie wysusza bezę) ok. 30 minut.

Krok 6. W tym czasie połowę mleka na krem mieszam z żółtkami, mąkami, cukrem waniliowym i pudrem. A dobrze wymieszaną masę wlewam do podgrzewanego mleka (tej drugiej części). Mieszam podgrzewając, aż zgęstnieje, mieszam, by nie było grudek i zostawiam, by wystygło.

Krok 7. Wystudzoną masę budyniową miksuję z masłem w temp. pokojowej na gładki krem.

Krok 8. Na jednym spodzie ciasta kładę krem i ostrożnie kładę drugi spód. Chowam do lodówki na przynajmniej godzinę. Kroję ostrym nożem. Smacznego. :)

Pani Walewska przepis
Pani Walewska – pychotka
17 maja 2011 r.

Paulina Stępień. Dietetyk, królowa lunchboksów, rowerzystka, kamper, mama3. Pokazuję jak żyć lepiej, jeść zdrowiej i widzieć pozytywymój Instagram.