Są takie akcje, inicjatywy, które wspieram całym sercem, cieszę się ogromnie, że mogłam wziąć udział w gotowaniu z WWF, a wszystko w szczytnym celu – w obronie zagrożonych gatunków ryb. Akcja nazywa się zrównoważony śledzik, a podczas gotowania zajmowaliśmy się oczywiście śledziem w kilku odsłonach.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
Przeczytajcie koniecznie o zagrożonych gatunkach ryb (podpowiadamy, które kupować) oraz o certyfikacie MSC, zapraszam Was też do konkursu WWF, gdzie Wasz przepis może się znaleźć obok przepisów popularnych blogerów. Ja przygotowałam dla WWF śledzia z cytryną (swoją drogą polecam, jeden z lepszych śledzików).
Wielką przyjemność sprawiło mi znalezienie się w gronie tych, którzy mogą aktywnie wspierać takie akcje. A dodatkowo miałam okazję poznać, w końcu osobiście, Grzesia Łapanowskiego i Tomka Jakubiaka, którzy m.in. "sprzedali" mi informację o tym, gdzie kupować fioletowe ziemniaki (one niebawem!) ;-) Poza tym było po prostu miło.
Ale, ale, miało być o śledziku! Przygotowaliśmy kilka dań, w tym klasyka – śledź korzenny oraz rewelacyjny śledź z dodatkiem kurkumy w sosie majonezowym (mój faworyt). Śledziki też filetowaliśmy (cóż za mrówcza robota!), szło to całkiem nieźle, najlepiej chyba Kacprowi Kuszewskiemu, który również w akcji WWF brał udział.
Był też śledź smażony, w cieście piwnym oraz zupa śledziowa, ostra, ale szalenie pyszna. Sałatka ze śledziem szuba i śledzik smażony, ot tak po prostu z patelni (świetny).
Pamiętajcie o śledziku przed świętami, kupujcie tego z MSC (nie jest droższy, trzeba tylko zwrócić uwagę na certyfikat, jest dostępny), a rybkę na święta wybierajcie niezagrożoną (karp jest OK!). Wszystkie informacje znajdziecie u nas oraz na stronie WWF: ryby.wwf.pl/poradnik/






Komentarze: 4
ale wielkie talerze! :) sledzika to bym zjadla
Bardzo fajnie tu wyszlas ;)
Na zdjęciu zupy śledziowej strasznie ktoś narozwalał na talerzu…:> I nie wmawiajcie mi, że to takie artystyczne coś miało być, pewnie ktoś zjadł a dopiero potem zrobiliście zdjęcie:D
Nie można dodawać nowych komentarzy.
4