Ryba na ostro – zdecydowanie. O tej rybie faktycznie nikt nie może powiedzieć, że jest mdła! Mintaj w ostrym pistou jest niesamowicie smacznym daniem, o lekko pikantnej nucie. Połączenie pomidorów, bazylii, chilli i anchois dało naprawdę świetny efekt. Rybka pyszna i bardzo oryginalna.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
Przepis znalazłam w książce Pascala Brodnickiego "Po prostu gotuj", wprowadziłam tylko niewielkie zmiany, w tym zmieniłam gatunek ryby. Wy również możecie wybrać inną rybę do tego dania. Ja proponuję mintaja w ostrym pistou, ale czemu nie dorsz, okoń lub limanda? Danie jest aromatyczne i ciekawe, i nawet najdelikatniejsza ryba nabierze charakteru.
Radzę podawać z ryżem lub ziemniaczkami, a samą rybę na wierzchu dobrze jest udekorować świeżą bazylią. Pycha. Smacznego.
Mintaj w ostrym pistou krok po kroku
- czas: ok. 30 minut
- liczba porcji: 4
Składniki:
- 4 filety mintaja
- 3/4 szklanki listków bazylii
- 1 papryczka chilli
- 2 ząbki czosnku
- 1–2 łyżki oliwy
- sól i pieprz
- oliwa do smażenia
- 8 anchois
- 2 pomidory
Krok 1: Filety ryby posypuję solą i pieprzem. Ja używam soli ziołowej, ale może być zwykła.
Krok 2: Na patelnię wlewam oliwę lub na przykład olej ryżowy i podsmażam rybę z obydwu stron.
Krok 3: Na drugą patelnię wlewam troszkę oliwy i wrzucam pokrojone anchois. Podsmażam je chwilkę, a potem dodaję pokrojone i obrane pomidory. Trzymam je na ogniu, aż zaczną się rozpadać, tj. około 15 minut.
Krok 4: Do miseczki wrzucam bazylię, siekam czosnek, chilli pozbawiam nasion i kroję na mniejsze kawałki.
Krok 5: Dolewam oliwy i miksuję blenderem na drobną "papkę".
Krok 6: Do sosu z patelni (gdy już pomidory są "rozciapciane") dodaję ostre pistou (punkt 5) i mieszam. Nie podgrzewam, tylko mieszam. Nakładam rybę na talerze, na to nakładam sos. Podaję z ryżem lub ziemniaczkami, smacznego.
Komentarze: 5
od kiedy wegeterianie jedza ryby?czyzby na drzewach one rosły?załosne to jest..
a to zwracam honor…ps.zły humor miałam wczoraj ale to mnie nie tłumaczy;]ogólnie świetna stronka od tygodnia testuje przepisy. tylko do tych rybek miałam zastrzezenie.ogólnie genialne przepisy i co dla mnie ważne łatwe do zmodyfikowania przez wegetarian:D
Czy jako danie w diecie Dukana anchois dodajemy czy smażymy resztę bez nich ? Bo chyba są dość tłuste tak mi się wydaje,pozdrawiam :)
Nie można dodawać nowych komentarzy.
5