Pyszny łosoś w winie, lekko ostry. Stanowi fantastyczną odmianę od ryb w panierce czy robionych na patelni z cytryną. Smak ryby jest delikatny, a jego wierzchnia część ostra. Pycha. Danie idealne na obiad dla gości.
Uwaga: w przepisie są filety z łososia, a nie dzwonki czy coś innego. My ości nie znosimy, odbierają nam radość z delektowania się rybami, dlatego jadamy filety. I zdecydowanie polecam takie rozwiązanie, jeśli chcecie podać łososia w winie gościom. Niech się nie męczą z ośćmi, lecz delektują smakiem. ;-)
Sposób podania podpatrzony u Roberta Makłowicza w książce „Fuzja smaków”. Zachęcam gorąco do spróbowania.