Bez względu na to, czy znacie je pod nazwą lamingtony, kudłacze, czy może po prostu czekoladowe kostki – są pyszne! Biszkoptowe, niewielkie ciastka, obtoczone w czekoladowej, słodkiej polewie, jaką znam z murzynka, a następnie w wiórkach kokosowych. Ja dodatkowo przełożyłam biszkopt serkiem mascarpone (już z kolorowych lamingtonów wiedziałam, że to fajny pomysł). I po prostu przepadłam.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
Straciłam rozum, przynajmniej jeśli chodzi o liczbę zjedzonych kudłaczy. Bardzo mi smakują. Są delikatnie biszkoptowe, nie suche, bo jednak jest w nich serek mascarpone, a dodatkowo obtoczone w słodkiej polewie i wiórkach. No po prostu pycha! Mogę powiedzieć, że to jest to, co tygryski lubią najbardziej. ;-)
Kudłacze wyglądają fajnie na stole, wszystkim się podobają. Są słodkie, moim zdaniem bardziej niż kolorowe, ale mi to pasuje. Jeśli miałabym doradzić, które wybrać, to powiedziałabym, że jedne i drugie, tym bardziej, że można je zrobić na bazie jednego biszkoptu. Polecam słodziutko. :)
Lamingtony. Kudłacze. Czekoladowa kostka. Pycha! krok po kroku
- czas: 50 minut + około 3 h na zesztywnienie polewy
- liczba porcji: 30 ciasteczek
Składniki:
biszkopt:
- szklanka mąki (nawet niepełna)
- szklanka cukru
- 3 jajka
- 1/3 szklanki wody
- łyżeczka proszku do pieczenia
a także:
- 150 g margaryny / masła roślinnego
- 1 łyżka mleka
- 3/4 szklanka cukru
- 3 łyżki kakao
- wiórki kokosowe (ok. 80 g)
- 150 g mascarpone
Moje porady:
- jak zrobić niezawodny i szybki biszkopt
Krok 1: Korzystam tu z przepisu na mój niezawodny i szybki biszkopt (tam dłuższa instrukcja – jakby była potrzeba). Białka oddzielam od żółtek. Białka ubijam z cukrem na sztywną pianę. Następnie dodaję do piany żółtka, proszek do pieczenia, mąkę, wodę i delikatnie miksuję.
Krok 2: Przekładam do dużej foremki (ok. 25x35 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiam do nagrzanego do 200°C piekarnika i piekę 17 minut.
Krok 3: Wyjmuję biszkopt z piekarnika. Jeszcze ciepły przekładam na ściereczkę i zostawiam do ostygnięcia. Następnie przekrawam na pół i smaruję serkiem mascarpone, a drugą połową przykrywam.
Krok 4: Kroję na prostopadłościany o dłuższym boku 4–5 cm.
Krok 5: W rondelku rozpuszczam margarynę, dodaję cukier i mieszam, aż się rozpuści. Na niewielkim ogniu. Dodaję mleko, a także kakao, i mieszam. Masę odstawiam, aby przestygła, ale nie całkiem, bo zesztywnieje, powinna być płynna, ale nie gorąca.
Krok 6: Kostki biszkoptowe obtaczam z każdej strony w polewie czekoladowej, a następnie obtaczam mocno w wiórkach. Nie przejmujcie się, jeśli się lepi, gdy zastygnie, będą pyszne! Jeśli podczas obtaczania masa kakaowa zastygnie za bardzo, to wystarczy ją chwilkę podgrzać na kuchence i dalej obtaczać. Obtoczone kudłacze kładę na talerzu i odstawiam, aby zastygły, może być do lodówki, ale moim zdaniem najlepiej jest wstawić na godzinkę do lodówki, a potem wyjąć, żeby postały jeszcze z 1–2 h w temperaturze pokojowej. Smacznego.
Komentarze: 29
Masz rację, pycha! Zapisuję do zrobienia :)
Muszę się pochwalić, że skorzystałam z Twojego przepisu lekko go modyfikując (zamiast serka, którego nie miałam dałam masę kajmakową. Czysta rozpusta) i jestem zachwycona. Wyszło genialnie, a Twój przepis na biszkopt jest idealny na moją małą blachę i małego piekarniczka do których zawsze musiałam przepisy modyfikować. Biszkopt wyszedł pyszny, mięciutki i plastyczny. Będzie super do tortów i rolad. Dodam, że sama jestem młodą mężatką i o ile twierdzę, że umiem gotować całkiem nieźle, o tyle uwielbiam kotlet.tv za inspirację którą zawsze tu znajduję. Super !
Życzę powodzenia i weny kulinarnej.
kocham te ciastka
Muszę przyznać, że te ciasteczka są po prostu świetne! Zrobiłam je na jakieś przyjęcie dla znajomych i teraz każdy je u mnie „zamawia” to na urodziny, na imieniny, na święta….Polecam gorąco:)!
Moja siostra robi coś takiego z zakalca.
zrobiłam i jestem zachwycona! do środka dałam krem czekoladowy(taki tortowy) pyyyychotka. kolejny udany przepis z „kotleta”. Uwielbiam Waszą stronkę:)))
Polecam ten przepis, ponieważ jest naprawdę genialny ! Zamiast serka mascarpone dodałem krem jogurtowy i wyszło pysznie! :)
Nie jestem jakimś wybitnym piekarzem, ale ten przepis, mimo że nie wydaje się prosty, nie sprawia problemów. Polecam gorąco i pozdrawiam autorkę :)
moim zdaniem zeby lepiej wyszly ubite bialka najpierw je ubijmy a potem dodajmy cukier :)
to prawda, ale tylko przy ręcznym ubijaniu, przy mikserze nawet mierzyłam czas i nie widzę różnicy :)
Aha to widać pani ma inny mikser gdyż jak ja ubijałam z cukrem to nie ubiło sie tak bardzo jak przy dodawaniu na koncu lub stopniowym. Moze zalezy od miksera i jego szybkosci :)
bardzo możliwe :) w sumie to słuszna uwaga, fakt mój mikser jest dość mocny. Wezmę to pod uwagę przy kolejnych przepisach :) pozdrawiam
Mój mikser nie jest mocny , kiedyś był musze kupić nowy . To napewno o to chodzi :)
Oglądam pani filmiki i zapraszam do mnie :)
Zrobiłam i są PYSZNE! :) Moje wyszły baaardzo duże(ok.17 szt.)
Z cała pewnością zrobię je na święta.
PYCHA! :)
a tak wyszły moje…:)
z truskawkowym dżemikiem i homogenizowanym serkiem cynamonowym. ^^
smak mojego dzieciństwa!
dziękować za doskonały przepis. :)
[img]http://kotlet.tv/wp-content/uploads/2011/05/DSCF10302.JPG[/img]
Witam czy piecze Pani kudłacze na termoobiegu i mam pytanie czy po upieczeniu natychmiast wyjąć biszkopt czy chwilkę jeszcze zostawić w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami
no teraz to już naprawdę nie wiem czy zrobić owocowo galaretkowe czy te…
A ja robie bez serka w srodku, ale za to biszkopt miodowy :-)
tak sie zastanawiam czy zamiast polewy nadal by sie krem z serka i czekolady, myslisz Paulinka, ze nie ciapal by sie i ladnie zastygl? ten krem uwielbiam:)
lub w polewie czekoladowej z tym, ze nie jestem pewna jakie proporcje dac?
tak, dokladnie o ten krem:)
zrobilam z kremem czekoladowo-twarozkowym i wyszly przepyszne, obawialam sie troszke czy nie beda za slodkie, ale nie potrzebnie:) Naprawde polecam, moze troszke wiecej roboty gdyz sie nie macza a smaruje, ale jaki efekt! pychota:)
Przepis świetny robiłam go wczoraj oraz przedwczoraj, rodzinka zadowolona, szybko znikają, są pyszne! :)
cieszę się bardzo cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kiedyś kupowałam w cukierni w Zielonej Górze moje jak to nazwalam biszkoptowe kokosanki. Póżniej przeprowadziłam się do Wrocławia, wyszłam za mąż, zaszłam w ciążę i to była moja jedyna ciążowa zachcianka której próżno było szukać. Jak na złość nigdzie ich nie było a w wielu cukierniach szukaliśmy. Teraz moje dziecko ma już kilka lat. Ale jak zobaczyłam teraz zdjęcie załączone do przepisu w kotlecie krzyknęłam to jest to! To co tak za mną chodzi. Jaka jestem szczęśliwa, że odnalazłam moje kokosanki i sama mogę je sobie teraz zrobić a właściwie nie tylko sobie bo nam ;) Dziękuje.
Pyszne, pyszne wspomnienie smakow z czasow studiow, moja kolezanka przywozila takie z domu. Te są przepyszne i wyszly mi :)
To jest smak mojego dzieciństwa. Długo szukałam przepisu i nareszcie dziś znalazłam. Bardzo Ci za niego dziękuję :-)
Nie można dodawać nowych komentarzy.
29