Dzisiaj danie dość egzotyczne, przynajmniej jak dla nas, chociaż tak naprawdę jest to popularna potrawa w kuchni australijskiej. A mowa o krokodylu.W tej wersji jest to krokodyl z papają, mango i orzechami pekan. Rewelacja! To jedno słowo najlepiej określa smak tej potrawy. :)
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
A jak smakuje krokodyl? Jeśli nie mieliście nigdy okazji go skosztować, to moim zdaniem mięso krokodyla przypomina początkowo rybę, a w trakcie smażenia przeistacza się w indyka. Może tylko mięso jest bardziej sprężyste. W każdym razie danie jest niesamowicie smaczne. Lekko słodkie i aromatyczne.
Papaja, mango i orzechy tworzą świetne tło dla mięsa krokodyla, a takie danie, jeśli zostanie zaserwowane na uroczystej kolacji, na pewno zrobi wrażenie. Zresztą owoce, orzechy i delikatne mięso tworzą moim zdaniem świetne trio. Ostatnio był delikatny kurczak z mango czy pulpeciki z mango czy limonką – i jedno, i drugie pyszne. A wracając do przepisu na krokodyla, to gorąco Wam polecam i zachęcam do spróbowania.
Nasz przepis powstał na podstawie Deli Ostrich. Zapraszam też na nasz film z przygotowania krokodyla. Smacznego.
Krokodyl z papają, mango i orzechami pekan krok po kroku
- czas: ok. 45 minut
- liczba porcji: 4
Składniki:
- 250 g filetów z krokodyla
- 1 zielona papaja
- 1 mango
- garść orzechów pekan
- 1,5 łyżki cukru trzcinowego
- oliwa
- odrobina rumu
- 1/2 szklanki rosołu z kurczaka
- 1/2 łyżeczki curry
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- sól morska
Krok 1: Papaję obieram i kroję w kostkę. My wykorzystaliśmy green papaję, ale możecie użyć dojrzałej. Mango również obieram i kroję w kostkę. Orzechy dzielę na mniejsze części.
Krok 2: Na patelnię wlewam troszkę oleju, wrzucam orzechy, dodaję cukier i czekam 1 minutę aż się rozpuści.
Krok 3: Wtedy dodaję owoce, lekko podsmażam.
Krok 4: Wlewam odrobinkę rumu i wywar z kurczaka i duszę, aż owoce będą miękkie.
Krok 5: Filety z krokodyla kroję na paski, posypuję curry, pieprzem i solą i podsmażam na oliwie, aż będą jasne z każdej strony.
Krok 6: Wtedy dodaję owocową mieszankę, chwilkę jeszcze smażę, by połączyły się smaki i nakładam. Gotowe, smacznego.
Komentarze: 44
no ładnie…ludzie to już nawet biednych krokodyli nie oszczędzą,,,:(
To danie z kuchni australijskiej.
Egzotyka pełną gębą, ale przepis nie na polskie warunki – w którym sklepie sprzedają mięso z krokodyla???
jestem pod wrażeniem:)
też bym chciała wiedzieć jak zdobyliście krokodylka :)
dobrze! mieso z gada na patelnie a reszta na torebke! :) tylko mam wrazenie ze jest to raczej drogi obiad..
co? hehe krokodyla?
Jadłem a właściwie delektowałem się tym przysmakiem serwowanym przez Paulinkę I Jestem pozytywnie zaskoczony w połączeniu z takimi dodatkami KROKODYL smakował wyśmienicie Gratuluje pomysłu
Dominika tak, można, indykiem na przykład, ale kurczakiem też.
Katarzyna – nie jestem tak radykalna :) raczej staram się poznać obce mi kuchnie, jak australijska. Ale przyznaję, to dość drogi obiad jak na polskie warunki.
Jest to dość egzotyczne danie, krokodyla trafiliśmy zupełnym przypadkiem. Mrozony ma jeden z supermarketów, może Michał pamięta, w którym kupiliśmy.
W każdym razie najpierw byliśmy zdziwieni, a gdy zgłębiliśmy temat, to okazało się, że to dość popularne mięso w niektórych rejonach. Do nas jest importowane w małych ilościach.
Uprzedzę, że koszty są dość wysokie moim zdaniem. Cena za 2 filety (w sumie 250 g) to ok. 40 zł w Polsce, do tego green papaja 25 za szt., więc całość kosztowna, ale warto spróbować.
Krokodyla można zastąpić, moim zdaniem, indykiem, wiadomo, że nie będzie to to samo, ale połączenie orzechów i owoców jest świetne i do delikatnego mięsa stworzone :)
Tatku cieszę się, że mogłam Was poczęstować :)))
a gdzie można kupić krokodyla? :O
w ZOO ;)
a tak na serio to też jestem ciekaw jak smakuje takie mięsko i gdzie można je kupić ?
kupiliśmy je całkiem przypadkiem w jednym z supermarketów, na mrożonkach, jest importowany w bardzo małych ilościach.
A smakuje tak jak napisałam moim zdaniem, troszkę jak indyk :)
a pamiętasz, w której sieci? bo nie sądzę, żeby miewali we wszystkich ;)
Dorota dziękuję Ci ogromnie za tą informację :) ja mogę bazować jedynie na publikacjach australijskich itp. :) mięsa z kangura nie widziałam u nas nigdy. Będę zatem wiedzieć, że są i bardziej znane :) może podsuniesz nam jakiś ciekawy przepis z kuchni australijskiej, niekoniecznie z kangurem, ale ogólnie. Chętnie zrobimy :))
Joanna, może Michał będzie pamiętać dokładnie, ale chyba Carefour, jednak nie jestem pewna. Jak się upewnię to dopiszę.
dzięki bardzo!
mięso z kangura kupiliśmy jakiś czas temu w poznańskim Makro. nie był tani, ale bigos z kangura smakował świetnie. :)
Kaja o super! dziękuję za informację, sprawdzimy, a jak Dorota podeśle nam jakiś sprawdzony przepis to chętnie zamieścimy. Dla nas to zupełnie nowe smaki.
Przemek o! dobrze wiedzieć, cena podobna
Pewnie w każdym Makro będzie domyślam się. Wczoraj byłem to mogłem zobaczyć czy jest :), zerknę przy następnej okazji.
Dorota o to ciekawe z tą wątróbką :)
Wiesz, my też lubimy polskie, ale ciągnie nas, by czasem urozmaicić, poznać nowe smaki, kombinacje, coś przechwycić do codziennego jedzenia :)
Jeśli w wolnej chwili kiedyś najdzie Cię ochota na podesłanie nam czegoś fajnego, to będzie super :)
aa to to jest mieso z krokodyla?? bo ja najpierw myslałam ze to nazwa tej potrawy:)
danie w ogóle nie na nasze warunki !!!
a po za tym nikt mi nie wciśnie kitu że krokodyl to jak u nas kurczak
przepis w ogóle nie na polskie realia bardziej jako ciekawostka
myslalam ze jestes normalna kobieta ale niestety zmienilam zdanie twoje przepisy sa na kopyt albo jakies ohdctwa jak nie zielone pomidory to krokodyl zmien jadlospis kobieto
nie przepisy sa spoko ale z krokodylem troche pszesada
Krokodyl?
Nie … to troszkę za wiele jak dla mnie… Jakoś nawet boję się pomyśleć, ze go można jeść.. brr…dziwnie mi jakoś… To tak jakby żyrafę, słonia, delfina… :(
To ja wolę nasze kurczaki.
Pozdrawiam.
Kamila- nikt nie karze Ci tego jeść, są to ciekawostki i nic Ci do tego
super ciekawostka! Dżem z zielonych pomidorów zrobiony! Nietylko zadziwił najbliższych, ale także rozwiązał mój kłopot bo pogoda się pogorszyła, a na krzaczkach zostało sporo niedojrzałych owoców. A w kwestii krokodyla i przepisu na jego mięso, to myślę, że zamiast wybrzydzać to można to potraktować jak inspirację. Np. niedzielny obiad z indykiem a’la krokodyl, lampką białego wina (koniedznie australijskiego) – odrobina egzotyki w jesienny, pochmurny dzień. Dziękuję za ten przepis.
Łooo Matko gdzie upolowaliście krokodyla? :)
my kupiliśmy w sklepie :) dużej sieciówce, na mrożonkach. Można tam znaleźć czasem zaskakujące produkty importowane do nas (jak ten np. z Australii) w niewielkich ilościach. Stąd też dużo szukaliśmy pomysłu na przepis, ale okazało się, że przepisów w kuchni australijskiej na steki z krokodyla jest naprawdę sporo! Taka ciekawostka kulinarna :)
haha no wlasnie:) ja w ogole nie wiedzialam, ze mozna kupic sobie filety z krokodyla w Polsce:) nawet mi to przez mysl nie przeszlo:) ale ogolnie – bardzo egzotyczne danie. ogladam Was juz od dawna i bardzo lubie:) pozdrawiam!!!
Jak będę w markecie to muszę pogrzebać w tych lodówkach może znajdę krokodyla :))) Jak zrobiła bym takie danie to nikt by nie uwierzył że je gada hahaha
no jestem normalnie w szoku jestem ciekawa jak drogi byl ten krokodylek ale miesko wyglada zachecajaco takie biale wyglada wysmienicie
nie ukrywam, też byliśmy, dla nas to taka kulinarna ciekawostka i podróż po nieznanych smakach :) a mięso za 250 g / 40 zł więc to raczej jedynie do spróbowania niż na kolację dla tuzina gości :))
Cóż za krąg życia. Krokodyl je człowieka, człowiek je krokodyla.. :-[
ok pszepraszam moze troche unioslam sie emocjami ja mieszkam w holandii wiec zanm sie na innych kuchniach wiem ze mozna isc do drogiej restauracji i poprostu zjesc tego biednego kroka ale ja mialam na mysli u pani paulinki zeby np zrobila kuchnie kubanska moro dominikanskie nasi bami moze jamajcskie kurczaki pani paulinko czy by pani zerknela na strone http://www.aunt clara dominican kitchen i zrobila cos z kuchni dominkaskiej bardzooo prosze np moro albo la bandera ala dominicana
Wyglada pycha! W Nowym Orleanie kiedys jadlam kielbache z aligatora – bardzo ostra. Krokodyla nigdy nie probowalam.
Filet z krokodyla jest do kupienia np. w Makro. Stosunkowo niedrogo 35zl za 250g mięsa mrożonego.
Hehehe, ciekawy ten przepis, i prawdopodobnie go sobie zrealizuję. Dzięki :)
Nie wiem czy bym to zjadła ja chyba jestem genetycznie uwarunkowana na nasze polskie mięsko…
Eee tam.. krokodyla bym jeszcze zjadła.. Gorzej u mnie z koniną:( kiedyś mi dali do spróbowania podstępem kiełbasę z koniny (jestem posiadaczką dwóch koni), to jak się po chwili dowiedziałam co to jest to wylądowałam z toalecie i potem przez cały dzień niczego nie tknęłam…:( szczerze mówiąc gdybym musiała wybrać między koniną a ludzkim mięsem to wybrałabym to drugie.. a krokodyl może być smaczny:]
Krokodyla zrobiłem na święta Bożego Narodzenia początkowo niektórzy mieli opory ale po skosztowaniu chwalili smak , dziękuje za przepis. Dziś robię ponownie bo syn obchodzi 41 lat a kupuje tego krokodyla , kupujemy go w sieci S.M. real .
Nie można dodawać nowych komentarzy.
44