Pyszne, proste i polskie. Zupełnie zapominamy o smakach z naszej polskiej kuchni. Wszędzie spaghetti, tagliatelle i penne... a kto pamięta o pysznych kluskach? Dajmy na to kluski śląskie. Ich zrobienie zajmuje 20 minut, a smaku nie da się porównać z jakimkolwiek makaronem czy kupnymi kluskami. Oczywiście, sama zajadam się włoskimi makaronami, ale sięgając po nasze kluski, zawsze czuję to samo pyszne zaskoczenie.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
Kluski śląskie to takie proste danie, które w zasadzie nic więcej nie potrzebuje. Zajadane z masełkiem, skwareczkami albo cebulką nie tylko sycą, ale też stanowią ucztę dla podniebienia. Niby takie proste, a jakie pyszne. Robiąc je, podjadam jeszcze gorące z garnka, są wyśmienite.
Mogą też stanowić dopełnienie obiadu, zamiast ziemniaczków czy ryżu, szczególnie do mięs z różnymi sosami. A może z duszonymi grzybkami lub... no właśnie, dają wiele możliwości. Zapraszam na pyszne śląskie kluseczki. Smacznego!
Kluski śląskie krok po kroku
- czas: 30 minut
- liczba porcji: 3-4
Składniki:
- 1 kg ziemniaków ugotowanych
- 250 g mąki ziemniaczanej
- 1 jajko
- sól
Moje porady:
- ziemniaki powinny być w proporcji do mąki jak 4:1, jajko jest opcjonalne, ale moim zdaniem kluski są lepsze, ziemniaki najlepsze są te gotowane poprzedniego dnia, jeśli są dopiero co ugotowane, to pewnie będzie trzeba dosypać troszkę więcej mąki :)
Krok 1: Ugotowane ziemniaki ścieram na tarce o malutkich oczkach (można też zmielić w maszynce, ale na tarce robi się to błyskawicznie i jest mniej mycia :))
Krok 2: Dodaję mąkę ziemniaczaną, jajko, sól (szczypta) i zagniatam. Ja zazwyczaj delikatnie wilgotnymi rękoma, tak najłatwiej.
Krok 3: Dzielę ciasto na wałeczki (najlepiej kilka mniejszych niż jeden wielki) i kroję na kawałki. W każdym kawałku robię wgłębienie palcem. Odkładam na lekko omączony blat.
Krok 4: Wrzucam do wrzącej, osolonej wody. Gotuję, aż wypłyną na wierzch i delikatnie napęcznieją (staną się troszkę większe niż przed wrzuceniem). Trwa to nie więcej niż 2 minuty. Podaję z masełkiem, skwareczkami, cebulką lub sosem. W duecie najlepiej zgrywają się jako dodatek do mięs. Smacznego.
Komentarze: 53
kluski sląskie robi się z ugotowanych ziemniaków
Uwielbiam kluski śląskie, ale ostatnio odkryłam coś lepszego :D
Mianowicie-ciasto przygotowujesz tak jak na kluski śląskie, tylko formujesz wałek z ciasta, a następnie kroisz go na kawałki i smażysz. Pyyyyyyyyyyyyyszne szczególnie z sosem czosnkowym.
Pozdrawiam serdecznie!
Dodaj troche twarogu do tego ciasta jak na slaskie kluski, a usmazone placuszki posyp cukrem. Podniebienie plynie…
Mihrunnisa – owszem z ugotowanych, a gdzieś jest napisane inaczej? :)
andzia – o to sprawdzę! co prawda brzmi bardzije kalorycznie, ale z drugiej strony, czego się nie robi dla odrobiny przyjemności hihihi
Nie jadłam ich straaaaasznie dawno, ale pamiętam ,że to było jedno z moich ulubionych dań, które przygotowywała mi babcia. Uwielbiam ich lekko gumiastą konsystencję i uroczy kształ
Pychota.
Cały problem z kluskami śląskimi jest taki, że wcale nie robi się ich szybko, z tego powodu, że jedynym słusznym dodatkiem są rolady (najlepiej wołowe, co wydłuża jeszcze bardziej czas przygotowania). A tak na serio – jako przynajmniej pół-ślązaczka, byłam zobowiązana do jadania ich przez większość życia najrzadziej co drugą niedzielę i trochę mi zbrzydły, ponieważ jednak już jakiś czas jestem z dala od maminych obiadków, zaczynają ponownie wzbudzać moje zainteresowanie i chętnie bym sobie takie z dodatkiem skwareczek zjadła.
Dziwnograjku – no właśnie mi też się tęskno za nimi zrobiło, są pyszne
KaroLina – no tak jestem w stanie zrozumieć, że mogły Ci się przejeść, ale czy nie masz tak, że chętnie wracasz do smaków dzieciństwa? Ja strasznie za nimi zatęskniłam. I wiesz, serio jeśli je jadać z podsmażoną cebulką albo grzybkami to ich zrobienie z zegarkiem w ręku zajęło mi 20 minut plus zrobienie cebulki na patelni :) Może odkryjesz ich smak na nowo? hihi, pozdrawiam :)
takie kluseczki to prawdziwy rarytas a do tego swareczki pycha mniam mniam i naprawdę robi się błyskawicznie
kluseczki są pyszne ale moje są ładniejsze niż tu na filmiku najpierw kroje na kawałki formuję w kulke i dopiero dziurka ;P
U mnie w domu jako że ze śląska to kluski tradycja, zawsze robione ręcznie. Doradziłabym dodać łyżeczkę masła do masy ziemniaczanej lepiej się kula je. A kluski to zawsze z sosem roladą i modrą kapustą :D
dodaj do składników łyżeczkę masła lepsze wychodzi i kluski ładnie wyglądają po ugotowaniu. Jak dla mnie ze śląska to kluski tylko z sosem tylko takie mojej rodzinie smakują.
Na śląsku robi się okrągłe kulki z lekką dziurką,a ilość mąki zależy od gatunku ziemniaka.
ja dzisiaj zapomnialem dodac jajka. ale tez sa zajebiste
Na pewno pyszne, tyle że jakoś mało „śląskie”.
Prawdziwe (przynajmniej te, które robiła stara rodowita Ślązaczka) robi się inaczej.
Ziemniaki dokładnie tłucze się bezpośrednio po ugotowaniu , uklepuje na równo w garnku, dzieli na cztery równe części zarysowując na krzyż linie na powierzchni ziemniaków, jedną część wykłada na wierzch pozostałych, a powstały wycinek koła uzupełnia się na płasko mąką ziemniaczaną. Wyrabia się jeszcze na gorąco parząc lekko paluchy, a bierze równe części w łapę, toczy kulki wielkości wg uznania, lekko spłaszcza i robi palcem wgłębienie.
Bez dodatku jajka, bez odważania itp. Prosto, łatwo i szybko.
OOO, dokladnie taki prprzepis jest w mojej rodzinie od śp. cioci, rodowitej slazaczki :) tyle ze ciocia dodawala jajko albo czesciej – samo zoltko… Ale cala reszta jak wyzej :) pozdrawiam :)
czy mozna zastapic make ziemniaczana corn starch ?
Ja mieszkam na Śląsku i Kluski jem w każdą niedzielę i poniedziałek na obiad mało kiedy ich nie mam :)
Ile klusek wychodzi mniej więcej z tego przepisu ? Chodzi mi np ile osób może się nimi najeść. Z góry Dziękuje ;)
Uwielbiam twoje powiedzenie „pyszne zaskoczenie” ;-)
dobre mmmm pychotka
Ziemniaków się nie trze, tylko jeszcze gorące przeciska przez praskę – po lekkim przestygnięciu znacznie lepiej połączą się z mąką ziemniaczaną. Ilość mąki mierzy się tak: przeciśnięte i lekko przestudzone ziemniaki „uklepuje” się delikatnie w naczyniu, dzieli na cztery części, wyjmuje się 1/4 cześć z jej miejsca, i sypie tam mąkę do poziomu pozostałych ziemniaków.
Wbija jajko i szybko wyrabia ciasto. Kluski formuje się „kulając” w rękach ok. łyżki ciasta, kulkę lekko spłaszcza i robi palcem dołek. Potem oczywiście do osolonego wrzątku. Żadnych tarek, wałeczków, ani nic podobnego. Tyle w temacie klusek śląskich. (Mieszkam na Śląsku :))
dzięęęęki :)) obiecuję tak zrobić kolejnym razem :) pozdrawiam ciepło
no aja je kręnce na maszynce do mięsa oczywiscie ziemniaki
moje są pyszniejsze
Przepyszne! Dzieki za przepis, w zasadzie wszystko co tu zamieszczasz a ja wyprobowuje jest niezawodne;-) Uwielbiam kluski śląskie. Zastosowałam się do sugestii z odmierzaniem maki w komentarzach i rzeczywiscie, polaczenie wszystkiego jest niezwykle proste. Ale, tu do komentujacych, sprawdzilam ilosc maki i wychodzi dokladnie taka jaka podała Paulina.
a ja nawet ich nie przeciskam przez praskę bo mi sie nie chce ;) czasami zdaży się większa ich grudka w kluseczkach ale mi to nie przeszkadza , a czas zaoszczędzony ;)
Bardzo dobre.
ale jakie składniki??
twoje przepisy sa super moglabys pokazac jak robi sie ciasto 3bit na herbatnikach
Kochana, a może pokażesz jak zrobić pyszne kopytka? :)
Dodaj przepis na kluski tarte, to prawdziwe kluski śląskie. Robi się je z SUROWYCH ziemniaków, które trze się na tarce i później wyciska przez szmatkę, odcedzoną skrobię dodaje się do mąki i zagniata. To są prawdziwe kluski do rolady i modrej kapusty.
dokladnie
do przepisu miszki52 – u mnie robi sie podobnie kluski.. tylko zeby nie parzyć paluszków po przeciśnienięciu ziemniaków przez praske zostawia się je żeby przestudziły sie lekko :) potem dokładnie już wedug przepisu miszki :)
ps.. można tez robić drugą wersje klusek śląskich – tzw ciemne, tarte :) trzeba odłożyć 2-4 ziemniaki surowe.. pozostale ziemniaki gotujemy.. przeciskamy przez praskę.. zostawiamy do przestudzenia… robimy wedlug przepisu miszki52.. tylko ze do tego trzemy na tarce surowe ziemniaki.. mieszamy i potem formujemy kluseczki :)
akurat jem kluski z skwarkami
Narobiłaś mi smaku więc zrobiłam kluseczki :)
[img]http://kotlet.tv/wp-content/uploads-comments/kluski1.jpg[/img]
Paulinko,brawo ! Nie ma to jak proste,smaczne jedzonko.Często robię ale ciut inaczej.Tłukę bardzo dokładnie na pure.przestudzone wkładam do miski i równam. Dzielę nożem na 4 części i w jedno wyjęte sypię mąkę ziemniaczaną. Całość dokładnie łączę.Gdy jest dość suche dolewam odrobinę wody łącząc.Dużą łyżką nabieram i w rękach robię kulki,spłaszczam o palcem robię dziurkę.kładę na czystej ściereczce do wyrobienia wszystkich.gotuję.Najczęściej robię do tego gulasz.Również polecam .smacznego :)
[img]http://kotlet.tv/wp-content/uploads-comments/DSC00283.JPG[/img]
A co jeśli ciasto mi się rwie i wałeczek się rozpada? Samych kluseczek też nie da się zrobić :(
Pewnie proporcje były złe… Przeciśnięte ciasto należy „uklepać” w misce i zostawić do wystygnięcia. Następnie podzielić na 4 równe części. Jedną ćwiartkę wyciągnąć z miski i puste miejsce zasypać mąką ziemniaczaną. Następnie dodać wyciągniętą część i przystąpić do wyrabiania ciasta. Musi się udać:)
Ja nie robię wałeczków tylko zwyczajnie formuję kuleczki, później je delikatnie „zmiażdzam” i robię delikatne wgłębienie. Czasem zostawiam w postaci kulek:)
Do prawdziwych klusek śląskich w żadnym wypadku nie dodaje się jajka. Jajko powoduje że kluski stają się gumowe.
Polecam, aby po ugotowaniu ziemniaków zostawić je trochę w wodzie (ok 10 min). Wtedy namokną i kluski będą jeszcze lepsze.
Ja przepuszczam ziemniaki przez przeciskasz – szczerze przyznam że nie chciałoby mi się bawić z tarką ;)
Jeśli ktoś dodaje jajko chcąc aby ciasto lepiej się formowało – polecam zamianę na odrobinę masła. Jeśli problem nadal trwa prawdopodobnie ziemniaki były kiepskiej jakości.
Mam to wszystko sprawdzone – robię kluski bardzo często – jestem Ślązaczką ;)
Pozdrawiam
najlepsze kluski robione są z ciepłych ziemniaków, gniecione w prasce, i formuje się kulki z dziurką , a nie paski,, to nie kopytka !!!
No niestety ,ale kluski ślaskie to te z tartymi ziemniakami.Tzw tarte.Tosą kluski białe!!!Czemu Polska je myli?????
Kluski śląskie robi się bez dodatku jajka. Są wtedy delikatniejsze.
Kocham kluski śląskie i mam prosty cwancyk prosto ze śląska dla tych którzy miewają problemy z proporcjami i a nie lubią się bawić wagą kuchenną :P Ziemniaki wrzucamy do miski i przyklepujemy na gładko (tak żeby zajęły całe dno i od góry były płaskie). Rysujemy na nich krzyż i nie mam tu na mysli katolickiego czy z jakiejkolwiek religii tylko taki dzielący powierzchnię na 4 równe części :P Wyciągamy jedną z nich i w to miejsce wsypujemy mąkę tak by wypełniła płasko lukę. całość mieszamy i reszta normalnie ;)
Z jajkiem kluski lepiej się formują.
O dżizus. One kilka razy w m-cu są na moim stole! Proporcje 4:1 jak najbardziej właściwe. Robię zawsze, ale to zawsze ze świeżo gotowanych i bez jajka. Niekiedy ziemniaki są jeszcze mocno ciepłe. Ziemniaki gotuję, gniotę z odrobiną masła i mleka/śmietanki. Dodaję 1/4 objętości ziemniaków mąki ziemniaczanej (nie trzeba dosypywać, jak nie przegniecie z ilością masła i mleka przy gnieceniu), kulam kluski (nigdy wilgotnymi), dziura i na wodę. Wychodzą zawsze. Nikt nigdy nie odmawia. Palce lizać.
O rety jak ja je lubię, uwielbiam śląskie kluski. Ja robię z jajkiem.
Moje ciasto okrutnie się klei, czy to dlatego, że po prostu ugniotłam ziemniaki widelcem?
Mogę dodać mąki pszennej?
Oliwka,
Ja dodaję 2 mąki: ziemniaczaną i pszenną. Po podzieleniu ziemniaków na 4 części wsypuję po połowie 1 części mąki ziemniaczanej i mąki pszennej. Co do lepienia się ciasta przed formowaniem klusek dłonie smaruję olejem rzepakowym, bardzo łatwo wtedy się kręcą kuleczki ;-)
Nie można dodawać nowych komentarzy.
53