Topienie czekolady to pierwszy krok do jej temperowania. A z Waszych komentarzy wiem, że sprawia Wam to wiele problemów, bo okazuje się, że tłuszcz się oddzielił (za wysoka temperatura), czekolada stwardniała i wcale się nie roztopiła (znowu to samo). Warto poczytać, bo czekoladę trzeba topić ostrożnie! :) A nauczycielem jest Maestro Czekolady Janusz Profus.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
http://www.youtube.com/watch?v=HNXShUlJG5Q
Obejrzyjcie film, nagle wszystko okaże się proste :)
Kilka zasad, jak topić czekoladę
topienie czekolady w kuchence mikrofalowej
Trzeba to robić ostrożnie, jeśli chcecie topić czekoladę w mikrofali to koniecznie stopniowo i za każdym razem trzeba wymieszać. Dlaczego? Bo czekolada grzeje się od środka, możecie tego nie dostrzec początkowo, a jak przegapicie to może się spalić w środku i będzie sztywna. I nici z rozpuszczania. Jak to dokładnie zrobić? Łamiemy czekoladę, wkładamy do miski, wstawiamy na 15 sekund, wyjmuję, mieszam, znowu 15 sekund i znowu mieszam. W sumie to ok. 3 minut, ale czekolada dzięki temu nie spali nam się a ładnie roztopi.
topienie w kąpieli wodnej
Do garnka z wodą wstawiamy miskę, ale! woda powinna być ok. 50-60°C a nie wrząca a miska powinna być dopasowana do wielkości rondelka, bo gdy będzie za mała to para wodna osiądzie nam na czekoladzie. A gdy woda dostanie się do czekolady to rozwarstwienie czekolady gotowe. Podsumowując miska musi być większa lub identyczna, jak rondelek.
temperatura topienia czekolady
Czekoladę topimy w temperaturze:
- gorzką do 50-55°C
- mleczna 45-50°C
- biała 40-45°C
Jak będzie za wysoka to czekolada zamiast się rozpuścić to zrobi się gęstsza :)
To wszystko niby proste, ale wiem, że często piszecie, że coś Wam nie wychodzi a potem nie nadaje się do dekoracji, polewy czy murzynka.
W kolejnym odcinku będzie temperowanie czekolady, czyli wstęp do czekoladek! :) A wszystko będzie pokazywać Maestro Czekolady Janusz Profus w Pracowni Rarytasów Wedla.


Komentarze: 35
Pierwszy ;p Nie moge oderwac oczu od lejącej się z tyłu czekolady <3
Może pani przywiezie troche takiej prawdziwej czekolady prosto z fabryki xD
i da w konkursie :D ?
Czepiam się, ale niech ten Pan, który jest specem od czekolady, przestanie
mówić „rozpuszczać” na „topić”…
jesteś przykładem stereotypowego polaka sam lepiej nie zrobi ale czepia się szczegółów ;)
a białą też można w mikrofali?
W KOŃCU! Czekałam na taki „tutorial” :)
To się nie czepiaj wogóle ja się zacznę czepiać że napisałeś „tan” pan
zamiast „ten” :-/ ehh :-/ co za…… !!!
Super przydatny filmik przed Świętami, udało mi się parę razy przypalić
czekoladę. I oczywiście jestem głodna.
Chuj z tą czekoladą – ZAINTERESOWAŁA MNIE TYLKO TA PANI BO MA ZAJEBISTY
UŚMIECH I PIĘKNE OCZY !!!
Super przydatny filmik, bardzo mi się podoba.
Jedyne co mnie dziwi – być może niesłusznie ale mnie to serio rozczarowało
– to fakt, że maestro czekolady z Wedla korzysta z niezbyt jak wiadomo
zdrowych fal mikrofali… Trochę fail bo moim zdaniem lepiej nieco dłużej
poczekać ale mieć pewność, że to się stopiło naturalnie…
@Kate Bebe – możesz mi wyjaśnić co masz na myśli pisząc o „niezbyt jak wiadomo zdrowych mikrofalach”? Niezdrowe są jak byś włożyła rękę do pracującej kuchenki. Ale tym tokiem myślenia idąc, to ogień w kuchence gazowej też jest „niezdrowy” – bo kiedy się do niego włoży rękę, to będzie poparzona…
Mam wrażenie, że ten pan nawet sam nie wie dlaczego miesza tę czekoladę z
mikrofali. Mikrofalówka wcale nie grzeje „od środka na zewnątrz” tylko po
prostu w pewnych stałych miejscach grzeje mocniej, a w drugich słabiej. To
wynika z długości fali elektromagnetycznej jaka jest stosowana do tego
procesu. Dlatego, też jeśli chcemy cokolwiek w niej równomiernie podgrzać
to musimy mieszać :/
To tak jak gdyby ktoś sobie pomyślał, że im dłużej pomiesza, tym lepiej się
ciepło rozejdzie – chodzi tyko o zmianę położenia kostek – równie dobrze
można przesunąć miskę o 1,5cm i bez mieszania wyjdzie na to samo.
Poza tym materiał bardzo fajny :)
Tak by mi sie to przydalo… dwa dni temu.
Uwielbiam dźwięk łamania czekolady! :)
Ja zawsze – ZAWSZE, schrzanię topienie czekolady. ;)
Twoja ulubiona to biała mleczne gorzka a może z bakaljami lub orzechami
Zawsze próbowałam to zrobić w kąpieli wodne, ale nigdy mi się nie udało tego zrobić tak, jak należy. Następnym razem spróbuję to zrobić w mikrofalówce, bo nie sądziłam, że tak można. :)
NARESZCIE się dowiedziałam dlaczego rozpuszczając mleczną czekoladę zrobiła mi się twarda i zbrylona. Filmik bardzo przydatny.
A ja nigdy nie miałam problemu z roztopieniem czekolady, czy to białej, mlecznej czy deserowej. Gotuję w wysokim rondelku wodę, a jak się zagotuje, to kładę na tym miskę, która dokładnie zakrywa rondelek i wyłączam gaz. Mieszam chwilę i już, gotowe;-) Wydaje mi się, że u Ciebie Paulino ten sposób wyczytałam. Jeszcze nigdy mi się nie rozwarstwiła;-)
Hej. A ja topie czekoladę w garnku do gotowania mleka. Zawsze wychodzi bezbłednie, nie przypala sie i nie rozwarstwia :) Polecam :))
Super video-artykuł!
Dzięki :)
ja rozpuszczam czekoladę w mikrofali, bo to dla mnie szybki sposób ;) tylko, że ja łamię ją na kawałki i wkładam ją do szklanki, zalewam minimalną ilością ( tzn ok 0,5 cm od dna na 50 gram czekolady ) wody lub mleka i wstawiam na 20-25 sek do kuchenki.. mieszam potem i wstawiam jeszcze raz by łącznie wyszło ok 30-35 sek. jeśli jest zbyt gęsta dolewam odrobinę wody i mieszam, a jeśli jest za rzadka to ponownie wędruje do mikrofali by ta „woda” odparowała.. ;)
Ja pamiętam jak topilam po raz pierwszy hahaha. Robiłam to w mikrofalowce i się spaliła.
przecież czekolada z wedla ni ma tekiego kształtu
Zrobił mi się kiedyś taki glutek z białej czekolady podczas topienia.
Sądziłam, że to wina czekolady, a teraz wiem, że po prostu ją przegrzałam:)
Wtf kto to Maestro ? To jakis tytul?
Super! Bardzo podobaja mi sie tego typu poradniki. Ja mam małe pytanko – co
robić, gdy już rozpuscilismy czekoladę a ona zastyga na „matowo” na naszym
ciescie?
RATUNKU! Ja popełniłam właśnie taki błąd wczoraj z garnkami. Miskę wstawiłam do garnka, czekolada rozpuściła się cudnie, ale teraz mam misko-garnek, którego niczym nie jestem w stanie rozdzielić :( Ktoś poradził sobie kiedyś z takim problemem? Próbowałam już młotka, śrubokręta i nic :( Pomóżcie, to moja ulubiona miska, nie chcę jej wyrzucać ;(
Tak jak się zacisnęło na gorąco tak i rozdzielić trzeba na gorąco , zewnętrzne naczynie podgrzać i się rozszerzy a wewnętrzne jak sie od razu po podgrzaniu nie rozejdzie , chłodzić .
Nie można dodawać nowych komentarzy.
35