Jak piec muffiny – wybór formy

Cieszę się, że podobał Wam się ostatni odcinek o foremkach, ale okazało się, że całkowicie zapomniałam o pieczeniu muffinów. Może to i lepiej, bo to temat na osobny artykuł i właśnie dzisiaj o tym, jak piec muffiny. Czy muffinki można piec tylko w przeznaczonych do tego foremkach? Czy może można piec w papilotkach?

Na początku zobaczcie, ile jest wyśmienitych przepisów na muffiny i babeczki. Są i te słodkie i wytrawne, zaletą wszystkich jest fakt, że zrobicie je szybko, bez miksera i niepotrzebnej straty czasu. A co z foremkami?

Moim zdaniem najwygodniejsze są spore teflonowe formy do muffinów, mają one od 12–24 gniazd (te mniejsze są na mini babeczki) i naprawdę ułatwiają pieczenie muffinków. Każdy dołek na ciasto dodatkowo wykładam papilotkami, czyli papierkami. Te papierki są nieraz w bardzo fantazyjnych kolorach. Po co papilotki? Po pierwsze, ułatwiają wyjęcie babeczki z foremki (przy teflonowych nie trzeba ich używać, ale ja bardzo je lubię), po drugie, przedłużają świeżość babeczek, bo ciasteczko wolniej obsycha, a po trzecie, po prostu ładnie wyglądają.

Alternatywą dla dużej formy z gniazdami jest forma silikonowa lub mini silikonowe foremki. Te drugie zajmują mniej miejsca, ale można pogubić pojedyncze, te pierwsze nieraz bywają w fantazyjnych kształtach: kwiatki, serduszka itd. Do tych foremek nie trzeba wkładać papilotek.

Jeśli nie chcecie kupować formy na muffiny, to możecie i tak je upiec. Wystarczy, że kupicie papilotki. Następnie weźcie po dwa papierki i do nich nalejcie ciasta, do wysokości 2/3. Z podwójnych papierków nic nie wypłynie, a Wy będziecie mieć ładne babeczki. O ile z pojedynczych ciasto by wypłynęło, bo jednak są dość wiotkie, to już podwójne są na tyle sztywne, że w najgorszym razie jedna na dwanaście będzie troszkę niekształtna. :) I to potwierdzają Wasze komentarze.

Zachęcam zatem do pieczenia, smacznego!

Aktualizacja:

  • forma na muffiny: od wielu lat używam takiej formy Wilton, jeśli chcesz kupić jedną to tę mogę polecić, ok. 38 zł
14 lipca 2011 r.

Paulina Stępień. Dietetyk, królowa lunchboksów, rowerzystka, kamper, mama3. Pokazuję jak żyć lepiej, jeść zdrowiej i widzieć pozytywymój Instagram.