Zanim pokażemy przepisy na małże, to proponuję krótki poradnik o ich czyszczeniu i przygotowaniu. Jak czyścić małże, po czym poznać, że są świeże i jak je potem przygotować? O tym dzisiaj. Skupimy się głównie na mulach. Pamiętajcie, że we wszystkich przepisach możecie świeże małże zastąpić mrożonymi. Te są zazwyczaj obgotowane już w otwartych muszlach lub w ogóle z nich wyjęte. Jeśli jednak macie możliwość, to kupcie świeże, moim zdaniem są smaczniejsze. ;)
Małże można kupić w niektórych marketach, utarło się, że w czwartki i piątki, choć teraz troszkę z tymlepiej. Można też dostać w sklepach rybnych lub takich z produktami z całego świata.
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Wśród małży znajdą się takie puste – same muszle – do wyrzucenia. Potem zerkam na pozostałe małże. Te świeże, czyli żywe, powinny mieć zamknięte muszle. Zanim jednak wyrzucę te w otwartych muszelkach, to w każdą pukam nożem lub uderzam lekko o blat. Jeśli zareaguje, to jest świeża, jeśli się nie zamknie, to wyrzucam.
Na 1,5 kg świeżych małży, tych martwych (te, które nie reagują) i pustych trafiam ok. 10, to niewiele.
Krok 2. Potem za pomocą noża odcinam wystające nici, narośla, bisiory i inne nierówności.
Krok 3. Gąbeczką lub drucianym zmywakiem czyszczę muszelki.
Krok 4. Wkładam małże na sito i płuczę pod wodą (nie wrzucajcie do miski, bo się pootwierają, lepiej pod bieżącą wodą).
Krok 5. Potem małże są gotowe do przygotowania. Najprościej wrzucić je do garnka. Na dnie garnka roztapiam 3 łyżki masła, można dorzucić czosnek, przyprawy, dodatki (w zależności od przepisu) i wrzucam małże. Przykrywam pokrywą. Po 5–6 minutach się otworzą i można jeść.
Nie należy ich gotować zbyt długo, w trakcie gotowania najlepiej lekko poruszyć garnkiem, aby te muszelki z góry były bliżej dna – tam szybciej się otwierają.
Do jedzenia podajemy tylko otwarte muszle. Wystarczy je otworzyć jak książkę i wyjąć zawartość. W restauracji zazwyczaj jest miseczka do opłukania palców. Ale to temat na oddzielny poradnik. :)