Kiedyś wszystkie rodzinne spiżarki zapełnione były słoikami z duszonymi jabłkami na szarlotkę. Uwielbiałam te jabłka nie tylko w cieście, ale również podane z ryżem albo po prostu na gorąco z cynamonem. Teraz w spiżarce już nie ma tak wielu słoików z przetworami, ale jak tylko mogę, to robię duszone jabłka. Takie jabłka są o niebo lepsze od kupnych, do szarlotki nadają się wyśmienicie, a podjadane na gorąco z cynamonem to prawdziwy rarytas. ;-)
Duszone jabłka do szarlotki wyjdą z każdej odmiany jabłek, choć im bardziej miękkie jabłka, tym lepiej. Pyszne antonówki czy niepozorna szara reneta będą jak znalazł, ale również twardsze jabłka będą akurat, trzeba tylko troszkę dłużej je dusić. Dla urozmaicenia radzę przygotowywać jabłka do szarlotki z kilku odmian.