Pyszne ciasto, po prostu rewelacja. Ciasto rafaello jest po prostu niesamowicie smaczne. Przepisów jest kilka, dzisiaj prezentuję Wam mój domowy, do którego wprowadziłam nieduże zmiany. Ciasto rafaello składa się z trzech warstw: biszkoptowej, kremowej i bezowej.
Warstwa biszkoptowa to mój niezawodny biszkopt, który zawsze się udaje, a robi się go wyjątkowo szybko. Warstwa kremowa to pyszny krem na bazie żółtek z delikatną nutą ananasa. Krem jest budyniowy, ale to jednak nie to samo. :) I na koniec pyszna, słodka beza kokosowa, która stanowi idealne dopełnienie całego ciasta.
Ciasto rafaello to Wasza propozycja z „listy życzeń„. Cieszę się, że przypomniałam sobie jego smak. Jest pyszne, trudno się powstrzymać przed sięgnięciem po kolejny kawałek. Idealne do herbatki. Polecam gorąco.
PS. Jeśli nie macie piekarnika, to polecam też rafaello bez pieczenia z przepisów na naszym kotletowym forum.
Czas i porcje:
Liczba porcji: ok. 24 kawałki; duża blacha 40x25 cm
Czas: ok. 1 godziny i 20 minut
Składniki:
biszkopt:
3 jajka
1 szklanka mąki
1 szklanka cukru
1/3 szklanki wody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego
krem:
4 żółtka
1 szklanka mleka
1 szklanka soku ananasowego
4 łyżki cukru
3 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki masła
beza:
4 białka
1 szklanka cukru pudru
200 g wiórków kokosowych
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
plus:
kilka plasterków ananasa (opcjonalnie)
troszkę cukru pudru do posypania
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Zaczynam od warstwy 1 – BISZKOPT:
Białka oddzielam od żółtek. Białka razem z cukrem ubijam na sztywną pianę.
Krok 2. Dodaję pozostałe składniki biszkoptu, czyli żółtka, mąkę, proszek do pieczenia, wodę i cukier waniliowy.
Wszystko miksuję na niskich obrotach.
Krok 3. Blachę (40x25 cm lub podobną) wykładam papierem do pieczenia i wlewam masę.
Wstawiam do nagrzanego do 200°C piekarnika i piekę 17 minut. Ja piekłam z grzaniem od dołu i termoobiegiem, ale termoobieg nie jest konieczny. Może być zwykła kuchenka gazowa.
Krok 4. Jeszcze ciepły i taki lekko wilgotny biszkopt przekładam na ściereczkę, zrywam papier i odstawiam, by wystygł i się "przesuszył". Pozostawiony w foremce będzie dłużej "wilgotny", a przecież ciasto chcę zrobić szybciutko.
Krok 5. Teraz warstwa druga – KREM:
Do naczynka wrzucam żółtka, wlewam mleko, dodaję cukier, mąkę ziemniaczaną i wszystko dokładnie mieszam.
Krok 6. Do garnuszka wlewam sok ananasowy (uwaga: ja użyłam soku z puszki ananasów i dopełniłam mlekiem, by wyszła szklanka płynu, ale możecie użyć gotowego soku z kartonika. Można dostać np. ananasowo-kokosowy, będzie świetny).
Do soku dodaję 2 łyżki masła i mieszam, aż się rozpuści.
Wtedy do ciepłej zawartości rondelka wlewam wcześniej rozrobioną część na mleku (z kroku powyżej).
Krok 7. Dokładnie mieszam i trzymam na niewielkim ogniu. Krem zacznie gęstnieć bardzo szybko w pewnym momencie, dlatego lepiej mieszać cały czas, by nie powstały grudki. Trzeba też uważać, by nie przypalić.
Krem jest podobny do budyniu.
Zdejmuję z ognia, jeszcze chwilkę mieszam i odstawiam, by przestygł.
Krok 8. Teraz warstwa trzecia – BEZA:
Białka ubijam z cukrem pudrem na sztywną pianę.
Krok 9. Dodaję wiórki kokosowe i 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej. Miksuję delikatnie, aby się "wymieszały".
Krok 10. Przekładam do formy (tej samej wielkości, co biszkopt) wyłożonej papierem do pieczenia.
Wyrównuję. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180°C i piekę około 17–20 minut, aż lekko się zrumieni. Beza będzie mięciutka, taka akurat.
Krok 11. I teraz składam warstwy w całość.
Biszkopt smaruję kremem, tutaj możecie też położyć kawałeczki ananasów, bo świetnie pasują, ale nie jest to konieczne. Na to delikatnie przenoszę bezę (ja kładę ją tak "do góry spodem" i wtedy delikatnie zrywam papier).
Całość posypuję cukrem pudrem. To nie tylko dla smaku i ładnego wyglądu, ale też cukier puder "wciągnie" ewentualną wilgoć bezy.
Gotowe. :)
Ciasto radzę schłodzić w lodówce, ale nie jest to konieczne. Smacznego