Rewelacyjny przepis na ciasto 3bit, czyli słodkie ciasto bez pieczenia, na bazie herbatników, przełożone masą kajmakową, kremem budyniowym i bitą śmietaną. Na wierzchu jest za to czekolada. Pycha. Ja zrobiłam ciasto 3 bit w dwóch wersjach, jedno ze startą czekoladą na wierzchu, a drugie całe polane czekoladą na dodatkowej warstwie herbatników. I choć to drugie może bardziej nawiązuje do batona 3bit, to jednak to pierwsze łatwiej się kroi.
Jestem pewna, że ciasto 3bit Wam zasmakuje, pewnie część z Was je zna (może jakieś inne kombinacje?), pojawiało się często na Waszej liście życzeń. Mam nadzieję, że ciasto 3bit zjecie z przyjemnością! A jeśli macie za dużo herbatników, to polecam też przygotować kawową stefankę. :) Smacznego.
Czas i porcje:
Liczba porcji: na formę 25x35 cm, starczy na 16–20 sporych kawałków
Krok 1. Na dnie formy układam pierwszą warstwę herbatników, ja herbatniki lekko moczę w mleku.
Krok 2. Na to kładę podgrzaną masę krówkową, podgrzana jest łatwiejsza do rozprowadzenia. Na to herbatniki.
Krok 3. Przygotowuję budyń, gotuję, aż będzie gęsty, ja biorę 2 saszetki budyniu, ale na 3/4 litra mleka (zgodnie z instrukcją trzeba by wziąć 1 litr, a tak mniej, to łatwiej gęstnieje).
Do wystudzonego budyniu dodaję masło w temp pokojowej i miksuję.
Warstwę budyniową kładę na herbatniki, a potem na ten krem budyniowy kolejną warstwę namoczonych herbatników.
Krok 4. Śmietanę kremówkę ubijam z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na niemal sztywno, dodaję przestudzoną, a wcześniej rozpuszczoną we wrzątku żelatynę. Zamiast żelatyny można użyć fixu, jeśli wolicie.
Na wierzchu rozsmarowuję śmietanę.
Krok 5. Wierzch posypuję startą na tarce czekoladą.
PS: Podsumowując: każdą warstwę przekładam herbatnikami, a na śmietanę starta czekolada
Wersja alternatywna: układam jeszcze jedną warstwę herbatników i polewam roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą.
Chowam do lodówki, najlepsze jest kolejnego dnia. Wersja ze startą czekoladą jest łatwiejsza do krojenia. :) Smacznego.