Pyszne, mięciutkie, lekko wilgotne ciasto, czyli biszkopt z rabarbarem i jabłkiem. To mój kolejny rewelacyjny biszkopt, po ostatnim biszkopcie z truskawkami. Lekko kwaskowaty rabarbar i słodkie biszkoptowe ciasto to świetne połączenie. Jabłko sprawia za to, że biszkopt jest lekko wilgotny i dłużej zachowuje świeżość i miękkość.
PS Koniecznie zobacz mój nowy ebook "Proste przepisy" - to 154 strony i 66 najlepszych przepisów, w tym mnóstwo porad jak zaplanować zakupy i posiłki na cały tydzień. Przejdź do sklepu:
Jabłko dodałam starte na tarce, więc trudno trafić na jego kawałek, ale sprawia ono, że ciasto jest wilgotne i ma lekki smak. Pycha. Myślę, że pomysł z jabłkiem możecie wykorzystać w innych ciastach, szczególnie jeśli lubicie wilgotne ciasta.
Biszkopt z rabarbarem i jabłkiem jest pyszny, idealny na spotkanie w ogrodzie do kawy lub koktajlu owocowego. Smacznego.
Biszkopt z rabarbarem i jabłkiem krok po kroku
- czas: ok. 50 minut
- liczba porcji: składniki na tortownicę ok. 24 cm
Składniki:
- 4 jajka
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3–4 gałązki rabarbaru
- 1 jabłko
Krok 1: Żółtka oddzielam od białek, do białek dodaję cukier puder i ubijam na sztywną panię. Sztywna piana to taka, która nie wypada z miski po odwróceniu. ;-)
Krok 2: Do piany dodaję żółtka, mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną, a także proszek do pieczenia. Mieszam na wolnych obrotach.
Krok 3: Ścieram na tarce o grubych oczkach jabłko, a rabarbar kroję w niewielkie paski.
Krok 4: Dodaję owoce do reszty ciasta, mieszam.
Krok 5: Przekładam do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiam do nagrzanego do 180°C piekarnika i piekę około 30–35 minut. Ja piekłam z termoobiegiem. Po upieczeniu zostawiam jeszcze na chwilę w piekarniku i dopiero gdy lekko przestygnie, wyciągam, posypuję cukrem pudrem i podaję. Smacznego. :)
Komentarze: 54
te kwaśne kawałeczki rabarbaru w puszystym biszkopcie zapowiadają się pysznie!
Wygląda tak puszyście, cudownie! :)
przepysznie wygląda, w sam raz do schrupania z kompotem rabarbarowym :)
Zrobiłam wczoraj – przepyszne;-) Co prawda nie wyrosło mi idealnie (miałam wiekszą formę chyba 28 cm i niestety ale nie doczekałam sie ubicia na sztywno białek z cukrem).Patent z jabłkiem rewelacyjny. W sumie 3/4 tortownicy zjedliśmy.
Robione miedzy przygotowaniem obiadu dla mnie i meza a dziecka obiadem, także szybciutko i prosto….
No pewnie chętnie zjem.
To ja gorąco polecam, jest pyszny! a dodatek jabłek sprawia, że nie jest to suche ciasto
Wczoraj upieklam pychota.Pierwszy raz pieklam w takiej wersji.Dzieki za wspanialy przepis
Ciasto wyszło pyszne ale cały rabarbar opadł na spód i przez to ciasto było mokre, dlaczego tak??
Mi tez ciacho opadlo, moze dlatego, ze nie ubilam bialka na sztywno. Jednakze nie zauwazylam by byla odrobina zoltka, wiec nic nie rozumiem :< Inne ciasta jakos wyrosly, mimo ze bialka nie ubijalam na sztywno hmm…
No wlasnie, bialka cos mi sie nie chcialy ubic :/ sprobuje nastepnym razem.
Mnie wszytko pięknie wyrosło, ale co z tym rabarbarem, dlaczego opadł??
Przyznaje się..dzisiaj będzie drożdzowe z rabarbarem i kruszonką..uwielbiam :)
pamiętam jak się w lecie na ogródku maczało w cukrze rabarbar i się gryzło ,mniam mniam :D
w zeszłym tygodniu robiłam kruche z rabarbami i bezem:) Rabarbar jeszcze na działce jest:)
Uwielbiamy rabarbar, najlepszy jest właśnie w takich lekkich połączeniach biszkoptowych albo po prostu na kruchym spodzie :)
Magdalena zazdroszczę tego rabarbaru na działce! :))))
O tak mój mąż tylko czeka na ciasto z rabarbarem, pewnie się ucieszy…
ja mam swój osobisty w ogródku :)
ja ostatnio robilam ciasto z rabarbarem wyszlo super delikatne ale nie zdazylam zrobic mu zdjec po prostu zniknelo;)
no to ja już wiem gdzie będę na kawce :)))
A zrobisz filmik o szparagach? Jak je przyrządzać, jak obierać i co z nich można zrobić? :)
Marta o szparagach juz jest :) tu pomysły na szparagi http://kotlet.tv/kulinaria/szparagi a tu jak obierać itd http://kotlet.tv/jak-obierac-szparagi :)
właśnie! chcemy wiecej przepisow o szaparagach:)
okey będzie więcej! :D
mmmmm… pycha! muszę zrobić :D
To na pewno nie byłam ja xD Bo rabarbar pod kruszonką robiłam w zeszłym tygodniu ;)
super
w sumie to wykupić nie wykupiłam :P bo mam w ogródku :) i zrobię na niedziele :) pysznie się zapowiada :)
Mój rabarbarowo-jabłkowy biszkopt.
Pozdrawiam cieplutko :-)
[img]http://kotlet.tv/wp-content/uploads-comments/DSCF4390.JPG[/img]
bok :)
[img]http://kotlet.tv/wp-content/uploads-comments/DSCF4388.JPG[/img]
:-)
no niestety u mnie klapa. opadł całkowicie :/ na całej długości. Wasze biszkopciki to klasa :/ Może za dużo jabłka bo mokry w środku. Ale się nie poddaję będę próbować do skutku bo choć wygląda jak zakalec to jest dobry ;)
no puściłam na termoobiegu … spróbuję jeszcze raz ;) a że mówią do trzech razy sztuka to jeszcze troszkę prób mam :D
Paulinko, mi też nie wyszedł chyba…chociaż nie wiem, czy ciasto z tylko jednej szklanki mąki może urosnąć wysokie? Rabarbar też opadł na spód CHYBA, bo ciasto było tak niskie, że nie mogę być do końca tego pewna;) Zakalca nie było.
Piekłam, tak jak napisane- z termoobiegiem, w 180 stopniach, ok. 40 minut, piana mega sztywna. A tu nie ciasto, tylko kiszka. Czemu tak?
Pozdrawiam wszystkich kotletowiczów!
mnie się wydaję że to jabłuszko mi dało ten efekt mokrości aż za bardzo. Spróbuję następnym razem bez jabłek ale jak co to nie ma problemu mam sprawdzony dobry przepis na ciasto z owocami ale tam jest masa masła ;) wydawało mi się że biszkopt będzie lżejszy :) to nic :) zmierzę jeszcze tę brytwankę bo może miałam za dużo :/ oj uwielbiam Paulinki przepisy wiec jestem pewna że wcześniej czy później i ten przepis wyjdzie :D
Tylko, że mi się zdaje, że moje ciasto nie opadło po upieczeniu, tylko po prostu nie wyrosło. Jeśli to jest jakaś różnica. Jabłka nie pominę, bo specjalnie szukałam przepisu na wilgotne ciasto. Forma właśnie 22 cm.
A jakbym zrobiła jogurtowe i zamiast śliwek dodała rabarbar, to chyba wyjdzie, prawda? Miłego weekendu!
W ciągu ostatniego tygodnia robiłem to ciasto 3 razy, udało się tylko raz. Może zacznę od rabarbaru. Nie wiem Paulinko jakie rabarbary sprzedają w Waszej okolicy, ale u mnie wszędzie są dosyć słusznej wielkości i 3-4 gałązki moim zdaniem to o wiele za dużo do tego ciasta.
Teraz do rzeczy. Za pierwszym razem robiłem w 100% zgodnie z przepisem, wykorzystując 3 gałązki rabarbaru. Niestety cały rabarbar wraz z jabłkiem opadł na dno, przez co ze spodu ciasta zrobił się jeden wielki zakalec (górna połowa była dobra), nawet pomimo pieczenia przez grubo ponad 50 min (dłużej nie piekłem, bo się za mocno przypiekać zaczynał). Oczywiście ciasto opadło.
Następnego dnia spróbowałem ponownie, tym razem z pewnymi poprawkami. Wykorzystałem tylko 1 gałązkę rabarbaru i obniżyłem temp. pieczenia do 170stC (piekę oczywiście zgodnie z Twoimi zaleceniami dolna grzałka + termoobieg :) ). Po 35 min. wbity patyczek dosyć mocno się lepił. Dopiero po kolejnych około 15 (łącznie około 50min.) był praktycznie suchy. Ciasto nie opadło i było całkiem dobre (osobiście uwielbiam biszkopty). Niestety znowu rabarbar i jabłko opadły na samo dno, i utworzyły się tam jakby leciutko zakalcowate (w sensie delikatnie wilgotne, jakby zbite, a nie lepiące się czy coś) grudki jabłek. Ale nie przeszkadzało to w jedzeniu.
cdn…
Zachęcony tym sukcesem zrobiłem je ponownie dzisiaj. Pomyślałem sobie, że opisane wyżej niedoskonałości z podejścia nr. 2 wzięły się ze zbyt dużego lub/i zbyt soczystego jabłka, więc tym razem wykorzystałem troszkę ponad połowę dużego jabłka. Do tego rabarbar był z domowego ogródka, zamiast ze sklepu. Jako, że mój rabarbar jest sporo mniejszy niż kupny to wziąłem 2 gałązki. Tym razem piekłem w 180stC (dół + termoobieg rzecz jasna). Jak zwykle po 35 min. patyczek lepiący się, po kolejnych 10 min. wydawał się dobry więc wyłączyłem piekarnik i zostawiłem w nim ciasto zgodnie z przepisem. Po jakiś 10 min. zajrzałem, a tam ciasto masakrycznie opadnięte. Wyjąłem je, sprawdziłem dokładniej patyczkiem i niestety nadal się lepił (nie wiem jakim cudem przed wyłączeniem piekarnika wydał mi się suchy, może jakoś (nie)szczęśliwie trafiłem), więc wróciło do piekarnika na 180stC. Potrzymałem je tam kolejne 10 min, ale nic to nie dało a dłużej nie trzymałem bo na bokach za mocno się spiekało. po przestudzeniu i ukrojeniu kawałka okazało się, że powtórzyła się historia z pierwszego podejścia. górna połowa biszkopta normalnie upieczona, a w dolnej połowie jabłko i rabarbar stworzyły piękny, lepiący się zakalec :/
Daję sobie spokój z tym ciastem, jest zdecydowanie zbyt kapryśne jak na mój gust.
Trochę się boję, że bez jabłka będzie za suche (patrząc na ilość mąki ziemniaczanej), a ja generalnie nie lubię takich suchych, piaskowych biszkoptów. Czy w takim razie wywalając jabłko powinienem zmienić proporcje mąki pszennej i ziemniaczanej z pół na pół do np. 3/4 – 1/4 (a jeśli tak to jakie proporcje byłyby odpowiednie?) ?
Co do rabarbarów to ostatnio jak byłem w sklepie zważyłem kilka sztuk i te które u mnie sprzedają mają średnio po 200g (przedział mniej więcej 180-220, zdecydowana większość koło 200). po 80-100g to mają mikruski z mojego ogródka, rosnące w cieniu i na słabej glebie.
W kwestii „5 minut, które czynią cuda” to wiem o tym i bardzo często stosuję, choćby na tzw. „wszelki wypadek” ;-) Gorzej gdy nawet 15-20 min nic nie daje :/
P.S. jak tam Michałowi idzie z przepisem na kebab w wersji drobiowej? :)
zrobiłam to ciacho i wyszło bardzo smaczne, ale nie wyrosło. to pierwszy przepis, jaki widzę, w którym do ubitych białek dodaje się inne składniki. zrobiłam zgodnie z Twoim przepisem, ale następnym razem odwrócę kolejność i białko dodam na końcu.
Wczoraj zrobiłam ale nie będzie miom ulubionym: cały rabarbar spadł mi na dół (może dlatego że miałam zbyt szerokie kawałki- rabarbar z mojego ogródka troszku wyrósł), wierzch był miękki- myślałam że będzie chrupiący ;/ ( piekłam w tych samych warunkach), a sam biszkopt- dupy nie urwał- żartuję :), ale myślałam że ciasto będzie bardziej lekkie, a nie takie zbite i wilgotne (nie mylić z zakalcem !).
Dzisiaj drugi raz robię to pyszne ciasto. Goście ostatnim razem byli zachwyceni 15 minut i ciasta nie było, nawet nie zdążyłam spróbować. :(
Nie robiłam jeszcze takiego ciasta, ale czytając przepis widzę kilka nieprawidłowości, np.:
– po pierwsze, jako nie nowicjuszka w kuchni doradzam, aby rabarbar, jabłko przygotować przed przystąpieniem do ubijania ciasta, ponieważ ubity biszkopt należy natychmiast wstawić do piekarnika (jeżeli ubity chwilę postoi – to opadnie),
– po drugie, 30 min. to za krótki czas pieczenia ciasta z owocami (sam biszkopt bez dodatków piecze się 30 min.)!
a jakie proporcje jeśli chce zrobić go w keksówce?
Mi niestety rabarbar i jabłko opadł w biszkopcie. Jaka przyczyna ?
Nie można dodawać nowych komentarzy.
54