Biały tort przygotowywałam na urodziny mojej siostry, jednak spokojnie mógłby zagościć na stole młodej pary podczas niewielkiego rodzinnego przyjęcia, jako tort ślubny. Wyglądał ślicznie. Biały z wzorami, lekki i bardzo smaczny.
Tort obłożony jest lukrem plastycznym, który przygotowuję sama i uważam, że jest o wiele fajniejszy od kupnego. Cały czas eksperymentuję z moim przepisem na lukier plastyczny: ostatnie zmiany to mniej żelatyny i wałkowanie lukru na naoliwionej powierzchni. Szczególnie to drugie przynosi fantastyczne efekty. Do tej pory podsypywałam pudrem lub mąką ziemniaczaną, ale definitywnie z tego rezygnuję. Polecam Wam wałkowanie lukru na delikatnie naoliwionym stole. Lukier jest gładki, nie przykleja się, nie ma plam itp. Jest świetny.
Przygotowując biały tort obłożony lukrem plastycznym, radzę zrobić delikatny i mniej słodki krem– ja wykorzystałam budyń i wiśnie, a słodki lukier sprawił, że tort był w sam raz. Ozdoby na tort robiłam z kawałków lukru plastycznego, a także zwykłego lukru na bazie białka. Do dekoracji wykorzystałam też małe, cukrowe, srebrne kulki.
Poniżej prezentuję dokładny przepis krok po kroku i oczywiście filmik (uwaga, trwa aż 10 minut!), na którym dokładnie pokazuję, jak zrobić ten biały tort ślubny. I zachęcam Was do zrobienia własnego. :)
Czas i porcje:
Liczba porcji: tort o średnicy ok. 30 cm; ok. 15 porcji
Czas: ok. 2,5 h
Składniki:
lukier plastyczny:
70 ml wody wrzącej
3 łyżeczki żelatyny
50 g glukozy
ok. 850 g cukru pudru
lukier do zdobień:
1 białko jaja
ok. 1 szklanka cukru pudru
a także:
3 spody biszkoptowe
budyń na krem do tortu
wiśnie do tortu
1/2 szklanki soku wiśniowego
srebrne kulki cukrowe do dekoracji
Przepis krok po kroku:
Krok 1. Przygotowuję budyń wg instrukcji na opakowaniu. Nie mogę chyba polecić budyniu "o uproszczonej formule przygotowania", bo w efekcie wychodzi gorzej. Radzę robić budyń klasycznie, czyli część mleka zagotować, a proszek rozrobić z drugą częścią mleka i wymieszać. :)
Odstawiam, aby przestygło.
Krok 2. Każdy spód nasączam sokiem wiśniowym. Robię to delikatnie łyżeczką.
Krok 3. Smaruję budyniem i układam wiśnie. I tak kolejny blat biszkoptowy również.
Krok 4. Wierzch smaruję budyniem, również boki. Dzięki temu lukier będzie sięładnie trzymać. Ładnie równam.
Krok 5. Do wrzącej wody dodaje żelatynę i mieszam, aż się rozpuści. Wtedy dodaję glukozę i mieszam.
Krok 6. Na blat wysypuję cukier puder (ja zaczynam od wysypania około 600 g, a potem w trakcie dosypuję do tych w sumie ok. 850 g).
Wlewam rozrobioną żelatynę i najpierw mieszam łyżką, a potem dłońmi zagniatam.
Krok 7. Zagniatam, aż masa będzie elastyczna, nie lepka, ale i nie sucha.
Krok 8. Blat smaruję olejem, przecieram chusteczką, by była równa warstwa i wałkuję lukier. Początkowo parę razy przekładam lukier, a potem już go nie przerzucam, tylko wałkuję do sporego rozmiaru.
Krok 9. Wsuwam całe ręce pod lukier (ostrożnie, uwaga na paznokcie, by nie uszkodzić lukru), unoszę go i przenoszę na tort.
Kładę na tort, delikatnie przyklepuję, przyciskam, a potem nadmiar obcinam nożem.
Krok 10. Z tego, co zostało, formuję cienkiwałeczek i na klej cukrowy, zwykłylukier albo białko jaja mocuję do tortu.
Krok 11. Z białka jaja i cukru pudru kręcę mikserem sztywny, biały lukier.
Napełniam szprycę o wąskim końcu lub woreczek foliowy z niewielką dziureczką i wyciskam "esy-floresy". Tam, gdzie kończy się wzorek, wkładam srebrną kuleczkę. Warto wkładać je na bieżąco, póki lukier nie zasechł.
Krok 12. Teraz lukrem robię wzorki-falbanki.
Krok 13. Z resztek lukru (ja zawsze owijam w folię przezroczystą, dzięki czemu nie obsycha, ale gdyby troszkę obsechł, to weźcie kawałek i wilgotnymi dłońmi znowu zagniećcie).
I tak z resztek lukru wałkuję na naoliwionym blacie mały cienki kawałek. Wycinam np. kieliszkiem kółeczka, zwijam je i ściskam ze sobą, aż utworzą kwiatuszek. Na filmiku powyżej dokładnie widać, jak to robię. ;-)
Krok 14. Na lukier mocuję kwiatki (ja zrobiłam dwie różyczki, mniejszą i większą) do tortu. Następnie lukrem rysuję gałązkę i listki. Możecie oczywiście zrobić je z lukru plastycznego, ja narysowałam.
Potem dorysowuję jeszcze tu i tam kropeczki lukrowe, w które wkładam srebrne cukrowe koraliczki. Gotowe. ;-)